Dzisiejszy post będzie mini relacją z weekendowego spontanicznego wypadu w Góry Świętokrzyskie i okolice. Krajobrazy były wspaniałe i jest naprawdę dużo atrakcji dla turystów.
Swoją wycieczkę zaczęliśmy od odwiedzin "Bartka" - dębu, którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać ;)
Bartłomiej okazał się zacnym drzewo-dziadkiem, który swoje lata ma (ok.1000) i mimo tego trzyma się całkiem nieźle o czym świadczy jego bujna zielona czupryna.
Kolejnym punktem wycieczki było Muzeum Wsi Kieleckiej, które wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Piękna pogoda potęgowała widoki i nadawała wspaniały sielski nastrój temu miejscu. Zresztą zobaczcie sami.
Nie ma to jak profesjonalny układ nóg :)
Mam nadzieję, że choć trochę zachęciłam Was do odwiedzin tamtejszych stron.
Dla zainteresowanych tym co mam na sobie:
kurtka/ buty / szalik - Atmosphere
sweter - H&M
spodnie - ZARA